Jestem straszną sroką jeśli chodzi o piękne książki, a Wydawnictwo Mag w ostatnim czasie wyprzedza wszystkich. Kto widział już okładkę do ‘Szóstki wron’ ten wie, o czym teraz piszę. Doskonale odzwierciedla treść powieści. Po przeczytaniu tych wszystkich całkowicie różnorodnych opinii stwierdziłam, że dam się wciągnąć w ten fantastyczny świat i sprawdzę, co jest w środku.
Kaz Brekker ma tylko siedemnaście lat, a już zdążył okryć się legendą. Kilka lat temu reaktywował gang Szumowin, które teraz rządzą większą częścią Ketterdamu. Teoretycznie nie brakuje im pieniędzy, praktycznie jest złodziejem, więc każdy zastrzyk gotówki przyjmie z otwartymi ramionami. Zatem gdy nadarza się okazja do wzbogacenia nie zastanawia się dwa razy. Z pozoru zadanie jakie ma wykonać jest niewykonalne. Lodowy Dwór, skrupulatnie pilnowana twierdza w której przetrzymywany jest bardzo niebezpieczny człowiek. Zna on pewną tajemnicę, która może obrócić w nicość cały świat. To właśnie jego trzeba wykraść. Kaz wraz z grupą ludzi o niesamowitych umiejętnościach podejmuje wyzwanie. Muszą jednak działać szybko i przebiegle. Nie tylko oni mają chrapkę na ogromny majątek.
“Oto jednak sekret popularności: zaryzykuj życie, żeby ocalić towarzyszy, którym grozi rozerwanie na kawałki w zasadzce. Świetny sposób zdobywania przyjaciół.”
Historię ‘Szóstki wron’ poznajemy z perspektywy każdego z bohaterów, dlatego jesteśmy w stanie poznać nie tylko ich przeszłość ale też ich myśli i uczucia. Poznać ich przygody z każdej strony. Autorka posiada niesamowicie lekki styl snucia opowieści. Intryguje, ciekawi i nie pozwala się oderwać. Dynamiczna akcja i zapierające dech w piersiach obrazy to coś, co naprawdę zachwyca w ‘Szóstce wron’. Miasto portowe Ketterdam, szare, brudne, rządzone przez skorumpowanych polityków i gangi złodziei czy też Lodowy Dwór, pełen pułapek, teoretycznie nie do zdobycia. To tylko część miejsc, które przedstawia nam autorka. Różnorodne, magiczne, unikatowe. Jestem pewna, że to tylko część pięknych miejsc, które czekają, żeby je poznać.
“-To niezgodne z naturą, żeby człowiek był równie głupi, jak wysoki, a jednak proszę, stoisz tutaj.”
Nie tak dawno skończyłam ‘Z mgły zrodzonego’ Brandona Sandersona i uderzyło mnie dość spore podobieństwo tych powieści. Mamy charyzmatycznego przywódcę, niewykonalne zadanie i grupę przyjaciół, która za to zadanie się zabiera. Fabularnie ‘Szóstka wron’ nie wnosi niczego nowego i przyznam szczerze, spodziewałam się trochę więcej po tak oklaskiwanej i zapierającej dech w piersiach powieści. Nie znaczy to jednak, że powieść jest nudna czy przewidywalna. ‘Szóstkę wron’ tworzą przede wszystkim charyzmatyczne postacie. Nie dajcie się zwieść ich ładnym buziom. To mordercy, złodzieje i szubrawcy ale lojalni aż do bólu. Bardzo się cieszę, że autorka odpuściła sobie nachalne wątki miłosne, trójkąty czy inne rozterki, które szczerze mówiąc, kompletnie nie pasowałyby to powieści. Najbardziej tajemniczy jest oczywiście Kaz. Bezwzględny, nieuczciwy, tajemniczy ale do bólu lojalny względem swoich przyjaciół. Krok po kroku poznajemy jego tragiczną historię, a tym samym motywy jego działania. Wraz z Inej, Niną, Jesperem, Matthiasem i Wylanem tworzą grupę, której niestraszne są niebezpieczne i niewykonalne zadania.
“Kiedy wszyscy wiedzą, że jesteś potworem, nie musisz marnować czasu na popełnianie każdej potworności.”
Gdzieś widziałam określenie, że ‘Szóstka wron’ jest takim Mission Impossible, ja raczej określiłabym tę powieść mianem młodzieżowym ‘Ocean’s Eleven’, precyzyjnie dopracowanym i czarującym wyglądem. Dałam się wciągnąć i kompletnie nie żałuję. Czekam z niecierpliwością na kolejną część.
Wszystkie cytaty pochodzą z książki.
Tytuł: Szóstka wron
Autor: Leigh Bardugo
Cykl: Szóstka wron, Tom I
Wydawnictwo: MAG
Tłumacz: Wojciech Szypuła, Małgorzata Strzelec
Liczba stron: 496
Data wydania: 28 września 2016r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz