piątek, 17 lutego 2017

Zła waluta - Ewelina Dyda


Przyznam szczerze, nie wiedziałam czego się spodziewać po ‘kryminale noir’. Znawcą czy krytykiem też nie jestem, James Ellroy i Hening Mankell czekają w kolejce na półce, a z filmów oglądałam tylko ‘Chinatown’, który i tak jest uznawany za ‘nawiązujący’ do kategorii filmów noir. Pierwsze co przyszło mi na myśl to powieść Jakuba Ćwieka ‘Grimm City. Wilk’ w którym ciemność aż osaczała, fabuła wciągała, a Czerwony Kapturek intrygował. Nie byłam zbyt daleka od prawdy ale co nieco też się nauczyłam. Bo jeśli tak wygląda ‘kryminał noir’ w wykonaniu Eweliny Dydy to ja chcę tego więcej.
Jakub Rau tarnobrzeski prywatny detektyw po przejściach, który kilka lat temu wrócił do rodzinnego miasta. Od tego czasu wynajmuje pokój u fryzjerki Danuty i wiedzie spokojne, monotonne życie na jednym z osiedli. Tarnobrzeg nie jest miastem w którym za wiele się dzieje, więc Jakub zarabia na życie głównie śledzeniem niewiernych mężów i żon. Pewnego dnia zdarza się morderstwo. Młoda dziewczyna zostaje wypchnięta przez balkon z jedenastego piętra. Tego samego dnia zostaje aresztowany chłopak dziewczyny, który był na miejscu zdarzenia. Nikogo to nie powinno zdziwić, para często się sprzeczała. Jedyną osobą, która wierzy w niewinność chłopaka jest jego matka, nieziemsko piękna Olga i zleca Jakubowi odnalezienie prawdziwego sprawcy. Wszystko komplikuje się, gdy giną kolejne osoby. Mieszkańcy nie chcą zdradzać żadnych informacji ale wszystkich da się kupić, trzeba znać tylko odpowiednią walutę…
Uprzedzam. Nie odnajdziecie w powieści wnikliwych ocen stanu zwłok, sprytnie ukrytych dowodów czy nawet rozmów ze specjalistami z zakresu kryminalistyki. Nie dostaniemy też żadnych informacji czy ewentualnych dywagacji na temat sposobu wypchnięcia czy też przypadkowego upadku z jedenastego piętra naszej denatki. Akcja nie pędzi jak wiatr, a Jakub nie uczestniczy w pościgach za podejrzanymi. Co zatem znajdziemy w “Złej walucie”? To, czym może pochwalić się rasowy kryminał w stylu noir. Mamy seksowną femme fatale, która nęci naszego bohatera na wszelkie sposoby, mamy bardzo wnikliwy pogląd na społeczeństwo Tarnobrzegu oraz samo miasto, znękane upałem, odliczające dzień za dniem, pogrążone w swojej monotonii.
    Detektyw to w przypadku naszego bohatera trochę za dużo powiedziane. Jakub Rau jest raczej wielkim koneserem pięknych kobiet i znawcą piwa (które wypija w ogromnych ilościach), a zawód wybrał trochę z przypadku, trochę z konieczności wybrania czegokolwiek aby tylko jakoś zarobić na życie. Jest cyniczny, trochę zgorzkniały. W swoich obserwacjach wnikliwie przedstawia nam szeroki przekrój społeczeństwa miasta. Emeryci, którzy cichaczem przed żonami piją za sklepem piwo, młodzi dresiarze, zakochani w kebabach, a jednak plujący na emigrantów. Jakub ze swoim czarnym humorem naśmiewa się z mieszkańców, przy okazji nie szczędząc nawet sobie, przykrych słów. Nie można też zarzucić autorce, że nie trafiła w aktualną tematykę, która panuje w naszym kraju. Prześladowania, uprzedzenia na tle rasowym to główne tło wydarzeń. Fakt, że nasz główny podejrzany ma korzenie arabskie wzbudza w mieszkańcach jeszcze większą niechęć.

Dziewczynka sięgnęła po pilota. Przerzuciła kilka kanałów i zatrzymała się na kolejnej stacji emitującej bajki dla dzieci. Byłem dla niej jak powietrze. Niewidzialny. Za kilka lat zamiast pilota będzie pewnie trzymać w ręku smartfona. Obojętna na ludzi wokół. Też zresztą obojętnych wobec niej. Takie czasy.”

    Trochę rażą sporadyczne powtórzenia w kolejnych zdaniach i nagłe zmiany narracji. Czasami kot zdecydowanie za bardzo dominował. Już nawet wiązałam wątłe nadzieje, że może sławetny kot rozwiąże tą sprawę, ujawni jakiś trop, który doprowadzi naszego bohatera do rozwiązania zagadki, otrze się o nogi domniemanego mordercy ale nie. Liczę również na to, że niektóre wątki, które zakończyły się intrygującym ‘Ale to inna historia’ rozwiną się w kolejnym tomie. Niektóre z nich ciągle chodzą mi po głowie.
‘Zła waluta’ to naprawdę udany debiut z którym warto się zaznajomić. Jeśli w kryminałach macie na uwadze nie tylko skomplikowaną intrygę, krwawe zwłoki czy pościgi rodem z Hollywood ale również ważne jest dla was tło, to co nas otacza podczas tej przygody, to zdecydowanie lektura dla was. Czekam na dalsze losy Jakuba i jego przyjaciół.

Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję autorce oraz Wydawnictwu W.A.B.


Wszystkie cytaty pochodzą z książki.
Tytuł: Zła waluta
Autor: Ewelina Dyda
Cykl: Detektyw Jakub Rau, Tom I
Wydawnictwo: W.A.B
Liczba stron: 256
Data wydania: 1 luty 2017

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz