Nigdy nie myślałam, że Bibliotekarze mogą być tacy podstępni, że specjalnie zmieniają historię świata i tak naprawdę to, co nas otacza to fikcja. Nawet taka miła pani Grażynka z Filii nr 5, która jeszcze wyszukuje dla mnie ciekawe pozycje… Nawet ona! Dobrze, że są tacy ludzie jak Alcatraz Smedry, który ryzykując własne życie sporządził swoją autobiografię aby wyjawić ten ogromny spisek. Nie dajcie się zwieść, że to powieść fantasy!
Alcatraz Smedry nie ma łatwego życia. Przenoszony z jednej rodziny zastępczej do drugiej nigdzie nie znajduje swojego miejsca. Przez jego zdolność psucia wszystkiego, czego dotknie żadna z par nie chce zatrzymać go na dłużej. Alcatraz w dniu swoich trzynastych urodzin dostaje tajemniczą paczkę z piaskiem. Podobno jest to spadek po jego zmarłych rodzicach. Niestety nie jest mu dane cieszyć się zbyt długo swoim prezentem. W tym samym czasie przez przypadek podpala kuchnię, piasek zostaje skradziony, a Alcatraz poznaje swojego dziadka, który wciąga wnuka w szalony pościg za niebezpieczną grupą Bibliotekarzy, która chce wykorzystać piasek do zapanowania nad światem.
“Moje doświadczenie wskazuje, że większość problemów w życiu wynika z braku informacji. Wiele osób po prostu nie wie rzeczy, które wiedzieć powinni. Niektórzy ignorują prawdę, inni nigdy jej nie rozumieją.”
Alcatraz nietypowo przedstawia się jako narrator i autor książki. Co jakiś czas przerywa najbardziej ekscytujące momenty i wtrąca zabawne anegdotki. Komentuje również styl pisarski innych autorów, daje im nawet dobre rady jak tworzyć ekscytujące zwroty akcji. Tak niespotykany i dziwny pomysł na fabułę, aby zrobić z Bibliotekarzy sektę, która chce zapanować nad światem mógł wyjść tylko od Sandersona. Podobno jest wiele miejsc, które są skrzętnie ukrywane przed nami, mieszkańcami Ciszlandów, a historia naszego świata jest, delikatnie mówiąc, przerobiona. Powinnam również wspomnieć o Okulatorach, czyli osobnikach, którzy mają niesamowitą moc, gdy tylko założą na oczy odpowiednie soczewki, a jeśli to Was nie przekona, to może fakt, że dinozaury tak naprawdę nie wyginęły przeleje czarę i z ciekawości sięgniecie po "Piasek Raszida"?
Świetnie nakreślone postacie są bardzo charakterystyczne. Każda osoba z rodziny Alcatraza ma dziwne, niespotykane moce, które moglibyśmy określić tylko jako niezgrabność czy nieporadność. Chłopak ma ogromny dystans do siebie. Przyjmuje swój niecodzienny dar za coś 'normalnego'. Uważa, że jest tchórzem ale w trakcie lektury dowiadujemy się, że tak naprawdę jego ‘moce’ dodają mu tylko pewności siebie. Alcatraz powoli otwiera się na ludzi i w końcu, ma rodzinę, która nigdy go nie zostawi. Ciekawie ukryty morał, który mam nadzieję, trafi do młodszych czytelników. To jedna z najbardziej zwariowanych powieści, jaką zdarzyło mi się czytać. Ataki śmiechu jak najbardziej gwarantowane.
“...wielkie sukcesy często zależą od umiejętności rozróżnienia pomiędzy tym, co niemożliwe, a tym, co tylko nieprawdopodobne. Albo, ujmując rzecz prościej: rozróżnienia między lodami na patyku, a szaleństwem.
Jakieś pytania?”
Nie można nie wspomnieć o pięknym wydaniu książki. To już kolejna z wydawnictwa IUVI (po książce “Pax”), która zachwyciła mnie nie tylko bardzo trafną okładką ale również ilustracjami wewnątrz. Polecam przejrzeć profil autorki Hayley Razo na stronie deviantart.com.
Chociaż teoretycznie “Piasek Raszida” to lektura dla czytelników zdecydowanie młodszych ode mnie to ja bawiłam się świetnie. Od dzisiaj będę uważać na Bibliotekarzy i ich spiski. Kto wie, co jeszcze wymyślą, aby zataić fundamentalną wiedzę przed mieszkańcami Ciszlandów. Miejcie się na baczności i pamiętajcie, Alcatraz swoją wiedzę przelał w kilka tomów. Szukajcie ich w Bibliotekach!
Wszystkie cytaty pochodzą z książki.
Tytuł: Piasek Raszida
Autor: Brandon Sanderson
Cykl: Alcatraz kontra Bibliotekarze, Tom I
Wydawnictwo: IUVI
Tłumacz: Jacek Drewnowski
Liczba stron: 312
Data wydania: 15 lutego 2017
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz