poniedziałek, 6 marca 2017

PRZEDPREMIEROWO: Listy do pałacu - Jorge Díaz




    Pisanie listów zawsze uważałam, za niesamowicie subtelną i intymną czynność. Gdy byłam młodsza uwielbiałam pisać listy. Miałam kilku znajomych z którymi regularnie korespondowałam. Oczywiście z biegiem czasu każdy z nas powoli przestawał je wysyłać jednak do tej pory przechowuję te listy jak największe skarby. Sentyment pozostał. Zawsze również uważałam, że listy niosą ze sobą pewną magię. Maile, wiadomości tekstowe, to wszystko znika, a taki przekaz pozostaje z nami na zawsze.
    Głównych bohaterów powieści poznajemy tuż przed rozpoczęciem pierwszej wojny światowej. Śledzimy postać zabójcy księcia Franciszka, jego przemyślenia i powody pociągnięcia za spust. Przyglądamy się pięknej Biance, która szykuje się do swojego ślubu i współczujemy jej przyjaciółce Elizie podkochującej się w jej narzeczonym. Gonzalo, brat Elizy musi utrzymać w tajemnicy jego związek z Niemcem Frankiem. Carmen, młoda matka, która musi uciekać z Francji, ponieważ jej mąż, malarz, został zwerbowany do wojska. Manuel, młody anarchista, który uczy dzieci w najbiedniejszej dzielnicy Madrytu. Największym bohaterem wydaje się Alfons XIII, który odpowiedział na list małej Sylvie z prośbą o odnalezienie jej brata, a tym samym rozpoczął projekt, który połączy wszystkich ludzi dotkniętych skutkami wojny. Urząd do spraw Ochrony Jeńców.

“Ludzie, jak widać, są bardzo różni: jedni potrafią okraść samotną kobietę z dzieckiem na ręku, inni zaś bezinteresownie udzielają bliźnim pomocy. Może to wszystko wpływ wojny, a może zawsze tak to wygląda, tylko ona, Carmen, żyła wcześniej oderwana od rzeczywistości.”

    Wojna zmienia każdego. Zmienia nasze poglądy, nasze spojrzenie na świat. Weryfikuje nasze plany i marzenia. Tak samo dotyka naszych bohaterów. Autor powołał do życia kilka kluczowych postaci z różnych warstw społecznych, w różnym wieku, każde z innym bagażem życiowym, jednak każde z nich odczuwa na własnej skórze skutki wojny. Podziwiam postawę króla Alfonsa XIII za to, że nie wciągnął swojego kraju w straszną machinę wojenną i do samego końca utrzymał w Hiszpanii neutralność mimo początkowego sprzeciwu społeczeństwa. Nie zamknął swoich granic i każdemu oferował pomoc. Liczby mówią same za siebie. To dzięki niemu tysiące żołnierzy zostało wypuszczonych na wolność, a rodziny otrzymały wiadomości na temat swoich mężów, ojców i braci. Wokół tego wydarzenia toczą się losy naszych bohaterów. Niektórzy z nich podejmą ciężką pracę dla dobra narodu, niektórzy będą zmuszeni zdradzić to, co najbardziej kochają. Niezdrowe namiętności oślepią, a anarchiści zrozumieją, że przemoc nie zawsze jest jedyną możliwą opcją.

    “-Myślę, że trzeba próbować być szczęśliwym, a łatwiej być szczęśliwym z kimś, kto jest do nas podobny, odebrał zbliżone wychowanie… Niemniej zdaję sobie sprawę, że życie czasem nas zaskakuje.”

Podziwiam autora za ogromny wysiłek jaki podjął w napisanie tej powieści i jej konstrukcję. Fakty historyczne, miejsca, które opisuje stanowią tła, które intrygują i zachwycają nas na równi z życiowymi przejściami naszych bohaterów. ‘Listy do pałacu’ czyta się z prawdziwą przyjemnością i lekkością. Nie ma się czemu dziwić. Jorge Díaz to dziennikarz i scenarzysta telewizyjny, które swoje rzemiosło opanował do perfekcji.
Niektórych na samym początku może zniechęcić taka ilość głównych postaci, jednak gdy tylko przejdziemy przez kilkanaście pierwszych stron wszystko już stanie się dla nas jasne. Niektórych może również razić krótka, przedstawione czasami tylko w kilku akapitach wspomnienie jednego z bohaterów, jednak naprawdę można się do tego przyzwyczaić i dalsze czytanie tej powieści będzie szło nam bardzo sprawnie. Tym bardziej, że historie splatają się subtelnie ze sobą. Dzięki takiej konstrukcji możemy wędrować po Europie z bliska obserwując zmiany jakie zachodzą w tkance miasta, przyglądając się atmosferze panującej w społeczeństwie oraz jaki wpływ miała wojna na ich życie. Z ogromną ciekawością chłonęłam obraz społeczeństwa Hiszpanii, rozdartego w wyborze między udzieleniem pomocy Niemcom lub państwom ententy. Mimo iż mieszkańcy nie brali udziału w walkach na froncie, za granicami kraju z różnych względów znaleźli się ich bliscy, od których nie dostali wiadomości o swoim położeniu. Możemy również zauważyć subtelne zapowiedzi zmian, jakie czekają Hiszpanię. Prawa wyborcze dla kobiet, zbliżający się koniec monarchii królewskiej.
    ‘Listy do pałacu’ to przepiękna powieść o miłości, pasji, zdradzie, wielkich nadziejach i trudnych życiowych wyborach. Jak w kalejdoskopie obserwujemy zmiany zachodzące na całym świecie w tych ciężkich dla wszystkich dziejach świata. Zdecydowanie jest to jedna z tych powieści, które na długo zapadną nam w pamięć.

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Rebis

Wszystkie cytaty pochodzą z książki:
Tytuł: Listy do pałacu
Autor: Jorge Díaz
Wydawnictwo: Rebis
Tłumacz: Barbara Jaroszuk
Liczba stron: 480
Data wydania: 14 marca 2017

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz