wtorek, 11 lipca 2017

Zgnilizna - Siri Pettersen


Dziecko Odyna przetrwało. Nowa kraina, nowe niebezpieczeństwa. To, co znane zostawiła za sobą. Mimo wszystko Hirka nie poddaje się i zrobi wszystko aby ocalić tych, na których najbardziej jej zależy.
Hirka po przejściu przez Krucze Pierścienie znalazła się we współczesnym, znanym nam świecie. Sama, bez żadnej wiedzy na temat miejsca w którym się znalazła, bez znajomości języka czy panujących zwyczajów. Jednak Hirka już nie raz znajdowała się w trudnej sytuacji. Teraz jej misją jest odkrycie tajemnicy swojego pochodzenia i powodu dla którego została wrzucona do innego świata. Jednak nawet w tej obcej krainie Hirka nie jest bezpieczna. To właśnie tutaj mieszkają istoty, które tak bardzo przerażały ją w Ym. Wrzucona w sam środek konfliktu musi stanąć po jednej ze stron, a wybór nie będzie prosty.
W drugiej części zdecydowanie mniej odczuwać można magiczny klimat krainy Ym. Hirka trafia do świata pod każdym względem znacznie lepiej rozwiniętego. Dla nas jest to perełka cywilizacji, postęp w rozwoju jest widoczny na każdym kroku. Dostępność leków, możliwość komunikacji, masywne budowle dające schronienie. W porównaniu do przejrzystej, wręcz dziewiczej krainy autorka opisuje nasz świat jako bezbarwny, nieustająco zatruwany. To obraz pełen ułudy, dążący do nieuniknionej samozagłady.

“Przyzwyczaiła się do tych nagłych ataków. Do tego, że ją to przytłacza. Ale do tęsknoty nigdy się nie przyzwyczai. Do tej dziury w piersi, która codziennie ją pożerała.”

Siri Pettersen już w pierwszym tomie pokazała, że potrafi rewelacyjnie przedstawiać swoich bohaterów. Są niejednoznaczni, każdy z nich posiada wady i zalety, każdy z nich zmaga się w ogromnym ciężarem odpowiedzialności i lojalności. Hirka jest niesamowitą, silną psychicznie bohaterką, która mimo młodego wieku przeszła już bardzo wiele ale nie poddaje się w poszukiwaniu prawdy. Ma wiele wątpliwości co do drogi, którą wybrała, wyborów, które do tej pory podjęła. Większość osób w jej wieku po prostu by się poddała. Wracamy również do znanych nam bohaterów, tych, którzy pozostali w Manfalli. Ciemnymi Cieniami, przyjaciółmi, nauczycielami. Akcja książki dzieje się dwutorowo. Dowiadujemy się jak funkcjonuje Rada po zdemaskowaniu jej przez Rimego, jak toczą się losy samego księcia na dworze pełnym sekretów, nieufności i zdrad. W tym samym czasie Hirka poznaje nowych sojuszników ale czy można im tak do końca ufać?

“Zniszczenie jest bolesne. Ale nie może się nawet równać z bólem gojenia. Zawsze łatwiej jest coś zniszczyć, niż to naprawić.”

Miłość robi z nas głupców, a Rime jest tego idealnym przykładem. Za wszelką cenę chce zrozumieć tajemnicę ślepych, to, co dzieje się w Manfalli, zerwać z dotychczasowym systemem i wierzeniami i na dodatek uratować Hirkę. Jednak dziewczyna nie oczekuje ratunku. Pragnie przede wszystkim dowiedzieć się wszystkiego o swojej przeszłości. Czym tak naprawdę jest? Jak to możliwe, że tylko ona jest w stanie przejść przez portale i najważniejsze, kim byli jej rodzice.
Przyjemnie napięta akcja i niesamowita przygoda. To czeka na nas w “Zgniliźnie” i szczerze, jest to jeden z najlepszych cykli fantasy jaki czytałam. Wymyka się z ram, przemierza różne światy kompletnie zrywa z utartymi schematami. Przede mną ostatni tom. Co czeka Hirkę i mnie na końcu tej niebezpiecznej ale też niesamowitej drogi?

Wszystkie cytaty pochodzą z książki.
Tytuł: Zgnilizna
Autor: Siri Pettersen
Cykl: Krucze Pierścienie, Tom II
Wydawnictwo: Rebis
Tłumacz: Anna Krochmal, Robert Kędzierski
Liczba stron: 528
Data wydania: 16 sierpnia 2016

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz