sobota, 6 stycznia 2018

Historia naturalna smoków - Marie Brennan


   Kto nie lubi smoków ręka do góry? Nikogo? Smoki zawsze miały powodzenie w literaturze. Czy się o nich śpiewało, pisało, mówiło, rysowało czy zaledwie wspominało budziły trwogę, działały na wyobraźnię. Niektórzy, jak lady Trent, postanowili te stworzenia badać. Poznajcie najwybitniejszą specjalistkę od smoków. 
    Izabela Trent od najmłodszych lat pragnęła czegoś więcej od życia niż bycie matką i żoną przy boku jakiegoś nudziarza. Nie chciała być zamknięta w sztywnych ramach społeczeństwa, które wymagało od niej jedynie odpowiedniej prezencji i uczestniczenia w cotygodniowych herbatkach. Słowem, nudnego życia. Pasjonowały ją smoki, ich fizjonomia, odkrywanie nowych gatunków, różnorodność. Miała szczęście, bowiem spotkała kogoś, kto podzielał z nią tę pasję. Swojego męża Jacoba. Dzięki swojemu uporowi i sprytowi udaje jej się nie tylko w spokoju studiować te wspaniałe stworzenia ale również wyjeżdża na wyprawę, która stanie się kamieniem milowym w życiu Izabel.
    "Historia naturalna smoków" spisana w formie pamiętnika to raczej powieść przygodowa z elementami fantasy. Nie brakuje w niej skomplikowanej intrygi, pościgów za smokami czy przemytnikami, a nawet niebezpiecznej strzelaniny. Jednak przede wszystkim jest to historia młodej kobiety, która postanowiła zrealizować swoje największe marzenie. Zostać badaczką smoków. W powieści przeważa narracja pierwszoosobowa, zatem jeśli ktoś nie gustuje w takiej kompozycji to tylko niepotrzebnie się zmęczy.
    Kto spodziewał się smoków w powieści będzie mocno rozczarowany. Pierwsze tak naprawdę pojawiają się dopiero gdzieś w połowie książki i to raczej sporadycznie. Smoki w świecie stworzonym przez Marie Brennan przybierają różne formy. Od najmniejszych iskrzyków podobnych do ważki po potężne i majestatyczne stworzenia, które lady Trent mogła oglądać jedynie w zamknięciu. Izabela to zdolna rysowniczka, więc w jej pamiętniku możemy podziwiać jej efekty pracy nad smokami.

    “Smok. Coś więcej niż kiepsko narysowany kształt na kartce książki; więcej niż nagła groźba ataku z góry. Prawdziwe, leżące przede mną stworzenie, którego sekrety za chwilę zaczniemy poznawać.”

    Ja osobiście liczyłam na oryginalnie wykreowany świat, który wniósłby pewien rodzaj świeżości, nowych elementów. Niestety, uważny czytelnik z pewnością szybko porówna czasy w których żyje lady Trent do XIX wiecznej Anglii, a Wystranę na przykład do Rumunii. Nie wiem, czy nie lepiej by było pisarce po prostu pozostać w znanym jej środowisku. Nie jestem też przekonana co do zakończenia, które wydało mi się niestety nazbyt banalne.
    W Izabeli najbardziej podoba mi się jej upór. Bardzo się cieszę, że autorka nie stworzyła z głównej bohaterki łzawej i infantylnej dziewuchy. Nie pozwala postawić się pod ścianą ale potrafi również odpuścić, gdy wymaga tego sytuacja. Dąży do zrealizowania swoich marzeń, odkrywania nowych gatunków smoków, swobodnej nauki, a przede wszystkim podróży w najdalsze zakątki świata. Z drugiej strony Izabela ma kilka wad. Przykład. Mimo, że uważa niektórych arystokratów za odrobinę napuszonych to nie ma również problemów z krytykowaniem miejscowej ludności w Wystranie za ich pogańskie i zaściankowe wierzenia. Podróż Izabeli w poszukiwaniu smoków przynosi również pewne straty, które kobieta przyjmuje jak prawdziwy arystokrata. Zamiata je pod dywan i szybko o nich zapomina. Może niektórzy wyciągną inne wnioski z tej powieści. Ludzie zawsze muszą namieszać w przyrodzie, a ta często potrafi się odwdzięczyć. W najgorszy możliwy sposób.

    “Wiem, że nie wypada tak mówić, ale wiem, że mogę osiągnąć więcej, niż pozwala mi na to życie w Scirlandii. Kobietom wolno studiować teologię albo literaturę, ale nie wolno zajmować się czymś tak prymitywnym, jak to, co robimy teraz. A ja właśnie tego pragnę, nawet jeśli jest ciężko i niebezpiecznie. Nie dbam o to. Muszę zobaczyć, dokąd mogę dolecieć na swoich skrzydłach.”

    "Historia naturalna smoków" odrobinę mnie rozczarowała, a nawet w pewnym momencie znudziła. Dodaję małego plusa za ładną okładkę i kilka ciekawych, luźnych szkiców smoków. Cóż, to dopiero pierwszy tom, a czytelnicy, którzy mają już za sobą kolejne tomy uznali je za zdecydowanie lepsze. Sięgnę po kontynuację z czystej ciekawości.

Wszystkie cytaty pochodzą z książki.
Tytuł: Historia naturalna smoków
Autor: Marie Brennan
Cykl: Pamiętnik lady Trent, Tom I
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Tłumacz: Dorota Żywno
Liczba stron: 400
Data wydania: 27 lutego 2017

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz