Przez całe
życie w moim domu towarzyszyły mi książki. Pierwsza przeczytana powieść to
Alicja w Krainie Czarów. W zasadzie przeczytałam ją połowicznie, a ze względu
na młody wiek nie zrozumiałam połowy jej treści. Teraz nie wychodzę z domu bez
czytnika w torbie. Blog powstał po moich długich wewnętrznych sprzeciwach
(kiedy znajdę na to czas, przecież pracuję, czasami nawet po godzinach i ja mam
do tego jeszcze prowadzić bloga?) i zewnętrznych namowach znajomych i rodziców
(zajmij się tym, czytasz tak dużo, interesujesz się, znasz pisarzy, potrafisz
pisać, zrób to dla siebie). Zatem, oto jest.
Nie mogłabym
zacząć tego bloga inaczej, niż relacją z Festiwalu Kryminału GRANDA w Poznaniu.
Zachęcam do czytania.
Festiwal
Kryminału Granda to już druga edycja. Jakież było moje zdziwienie, gdy
przywitało mnie świetnie zorganizowane wydarzenie kulturalne, które
przyciągnęło wielbicieli kryminałów z całej Polski. O detalach jednak za chwilę.
Festiwal trwał od 23 do 25 września w Poznaniu, a dokładniej w miejscu zwanym
Nową Gazownią. Nie byłabym sobą, gdybym nie pochyliła się bliżej nad tym
miejscem. Cylindryczna, prosta bryła zaprojektowana przez niemiecką firmę
architektoniczną Raumlabor, usytuowana w urokliwym parku zwanym Starym Korytem
Warty skrywa salę multimedialną otoczoną foyer. Nie zabrakło miejsca na małe
bistro oraz salę konferencyjną. Organizatorzy nie spodziewali się chyba takich
tłumów. Autografy rozdawane były w głównym korytarzu, co utrudniało czasami
przemieszczanie się jak również swobodne wgłębienie się w ofertę książkową
przedstawioną przez wydawnictwa (takie jak Czwarta Strona, Wydawnictwo Filia
czy Media Rodzinna). Na szczęście pogoda dopisała i część z nich przeniesiono
na zewnątrz.
Co mnie w
ogóle podkusiło do przyjazdu? Bardzo duży wybór prelekcji, spotkań z autorami,
wystawy, wycieczki, filmy, inscenizacje... I to tylko przez trzy dni. Uwierzcie
mi, nie dało się wszystkiego zobaczyć. Z bólem serca muszę przyznać, iż zawód
architekta nie zawsze pozwala na wzięcie dnia wolnego, dlatego w Poznaniu
wylądowałam dopiero w sobotę rano. Co mnie ominęło? Wolę sobie nie
przypominać... Oficjalne otwarcie Festiwalu czyli występ tancerzy z
Ogólnokształcącej Szkoły Baletowej, spotkanie z bodaj najlepszą śmietanką
pisarzy kryminałów i reportaży w Polsce (a piszę tu o Mariuszu Czubaju, Joannie
Jodełce, Gai Grzegorzewskiej czy Przemysławie Semczuku) jak również dwa
wykłady, które były motywem przewodnim tegorocznego Festiwalu. Zazdrość,
chciwość, zemsta.
Drugi i
trzeci dzień Festiwalu to spotkania, spotkania, prelekcje, autografy, jeszcze
raz spotkania i film. Jednym z najciekawszych była Gala Premier i Nowości.
Autorzy wprowadzeni zostali do sali multimedialnej po czerwonym dywanie przy
głośnym aplauzie widowni. Jedenaście premier w tym bardzo interesujący debiut
oraz tacy pisarze jak: Wojciech Chmielarz, Remigiusz Mróz, Joanna
Opiat-Bojarska, Mariusz Czubaj, Ryszard Ćwirlej, Michał Larek czy sam Vincent V. Severski.
Niektórzy autorzy ponoć specjalnie przekładali datę premiery, aby zdążyć na
Grandę. Rozmowę prowadziła redaktor naczelna portalu lubimyczytac.pl Anna
Misztak. Krótko, zwięźle i z dużą dawką humoru. Niedziela to czas dla
największych dwóch dam literatury. Katarzyna Bonda. Tej pani nie muszę nikomu
przedstawiać. Salę zapełniły tłumy, podpisywanie książek trwało prawie dwie
godziny, zaraz po niej na scenę weszła Elżbieta Cherezińska. Możecie mnie teraz
zlinczować, gdy wspomnę, że nie jestem fanką historii ale kilka dni wcześniej
słuchałam jej wywiadu z Michałem Nogasiem w Trójce. Napiszę krótko. Nikt
wcześniej nie zaciekawił mnie życiorysem królowej Świętosławy jak ta pisarka, a
spotkanie z nią utwierdziło mnie w przekonaniu, że warto przyjrzeć się
twórczości tej autorki. Żałuję, że nie wiedziałam o przybyciu na Festiwal pani
Małgorzaty Łatki i Małgorzaty Rogali. Niestety nie były oficjalnie wpisane na
stronie. Miałam kilka książek, które czekają i jeszcze poczekają na autograf.
Chciałabym
również wspomnieć o Stacjach Sensacjach, czyli o wydarzeniach zorganizowanych
przez różne instytucje w Poznaniu. Spotkania, spektakle, wystawy, zabawy dla
dzieci odbywające się w takich miejscach jak Muzeum Archeologiczne, Uniwersytet
SWPS, Rezerwat Archeologiczny Genius Loci, Katedra i Zakład Medycyny Sądowej...
a to jeszcze nie wszystkie miejsca... Gadżety! Granda miała również swoje
stoisko z zakładkami, kubkami, parasolami, koszulkami sygnowanymi ich logiem.
Dla każdego coś dobrego.
Organizatorzy
już szykują się na kolejną edycję. Nie dziwię się. Mam tylko nadzieję, że za
rok Festiwal będzie trwał przynajmniej tydzień. Napiszę tak: nawet tegoroczny
Międzynarodowy Festiwal Kryminału we Wrocławiu nie mógł się pochwalić takim
interesującym i wszechstronnym programem jak Granda. Ja z pewnością przyjadę.
Gratuluję organizatorom, wolontariuszom i innym osobom związanym w organizację
tego wydarzenia. Oby tak dalej!
Zajrzyjcie koniecznie na profil facebookowy Festiwalu. Jest fotorelacja!
Zajrzyjcie koniecznie na profil facebookowy Festiwalu. Jest fotorelacja!
Czy Wy
również odwiedziliście Grandę? Jeśli tak, czekam na Wasze wrażenia!
PS. Wybaczcie braki w szacie graficznej i ogólne braki na
stronie, jeszcze walczę:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz