Grudzień trwa już od ładnych dwóch tygodni, a moje podsumowanie listopada pojawia się dopiero teraz. Nie wspomnę, że nie zrobiłam nawet zapowiedzi książkowych na grudzień. Cóż, praca ma to do siebie, że absorbuje. Czasami trzeba siedzieć w niej dłużej i na nic innego nie ma się już siły. Poza tym jest zimno, mokro i śnieg za oknem. Mam ochotę zagrzebać się w kocyk z herbatką, książką i laptopem. Nie lubię zimy... Nawet książek przeczytałam mniej niż zazwyczaj. Co to były za tytuły? Jak zwykle, królował kryminał i fantastyka.
Oto cała lista tytułów:
- Jej ostatni oddech - Robert Dugoni
- Szadź - Igor Brejdygant
- Nieprzyjaciel Boga - Bernard Cornwell
- Adres nieznany - Lee Child
- Nadzór - Charlie Fletcher
- Wiedźma Jego Królewskiej Mości - Magdalena Kubasiewicz
Najbardziej polecam: "Nieprzyjaciel Boga"
Rozczarowało mnie: Nic. W poprzednim miesiącu znów same dobre tytuły
W serialach dzieją się ciekawe rzeczy. Tacy "Wikingowie" na przykład. Oglądacie? Wydaje się, że powoli się rozkręca i będzie się działo. W ogóle, która blogerka wychwalała "Riverdale"?! Chociaż jest odrobinę infantylny, a Betty jest wyjątkowo naiwną dziewczyną to i tak pierwszy sezon obejrzałam w trzy dni. A tu święta za pasem i pierogi trzeba kleić... Przy tym klejeniu to polecam poczytać sobie "Nadzór". Świetna powieść fantasy, intryga i ciekawi bohaterowie. Podobno w przyszłym roku druga część, więc czekam z niecierpliwością.
Moje TOP 10 utworów, które towarzyszyły mi podczas moich wypraw czytelniczych:
- So Close - Jon McLaughlin
- Fantasy - George Michael
- Give Us A Little Love - Fallulah
- Dear God - Lawles, Sydney Wayser
- Break - Annika Wells
- Hurricane - MS MR
- Remember Me - Gavin James
- Giant - Valentina Mer
- Come Little Children - Erutan (ktoś zgadnie z jakiego to filmu? ;)
- Chariots - Gavin Luke
Jestem w trakcie:
- The redhead. Daleki za oceanem - Anna Daleki
- Podróżnik - Chris Pavone
- Analfabetka, która potrafiła liczyć - Jonas Jonasson
- Cuda i cudeńka - Agnieszka Olejnik
- Dawca przysięgi - Brandon Sanderson
Czy prezenty już przygotowane? Spakowane? Kartki świąteczne wypisane i wysłane? To teraz jeszcze tylko porządki, karp, kutia, barszcz, pierniki... Ech, trochę tego jest. Najważniejsze to nie tracić głowy. Ja w święta mam zamiar czytać same grube powieści. Brandon Sanderson już zaczęty, a w kolejce czeka jeszcze "Terror" Dana Simmonsa i "Drwale", dodatkowo zrobić podsumowanie roku i napisać chociaż kilka recenzji. A Wy? Jakieś plany na święta czy zostawiacie wszystko przypadkowi? ;) Trzymajcie się ciepło!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz