Wrzesień zwalił się nam na głowy i jak przystało na początek jesieni już jest zimno. Ostatnio chodziłam po sklepach i widziałam już dekoracje świąteczne. Serio? Myślałam, że będzie gorzej jeśli chodzi o liczbę przeczytanych książek. Większość z nich to jednodniowe poczytajki ale takie powieści też są czasami wymagane, tak aby się odstresować;)
Zacznijmy od początku. We wrześniu minął mi rok blogowania. Nie będę zliczać ile recenzji się znalazło, ile książek się przeczytało, stron przekartkowało i znaków napisało. To tylko liczby. Najważniejsze, że miałam przyjemność wniknąć w te unikatowe, wielowarstwowe światy istniejące na kartach ksiąg i poznać Was, czytelników, którzy tak jak ja nie potrafią bez tego żyć. Mam nadzieję, że spotkamy się kiedyś na żywo;)
Z tego miejsca kłaniam się w pas i dziękuję za wsparcie Sylwii z bloga unserious, Łukaszowi ze Świata Fantasy, Kamilowi ze Świata Bibliofila, Magdzie z Po prostu Madusia, Kubie z bloga Oczytany Facet, Ani z bloga Piekielna Strona Popkultury, Przemkowi z bloga 3telnik.pl, Gosi z bloga Cząstka Mnie i wielu, wielu innym, których poznałam w tej rozległej blogosferze. Dziękuję za słowa, porady, za polecone książki, za komentarze i obecność. Bez Was chyba nie dałabym rady:) Dziękuję Wydawnictwom za zaufanie, pisarzom za książki, wsparcie i słowa otuchy.
Dziękuję Poznańskiemu Festiwalowi Kryminału Granda! To o Was i dzięki Wam był pierwszy post.
Dobra, zrobiło się jak na Gali, polały się łzy, a nie o to się tu rozchodzi. Wróćmy do podsumowania.
Oto cała lista tytułów:
- Czarna madonna- Remigiusz Mróz
- Porzuć swój strach- Robert Małecki
- Moriarty- Anthony Horowitz
- Inwigilacja- Remigiusz Mróz
Najbardziej polecam: Legion
Rozczarowało mnie: Nic
Sanderson jak zwykle na poziomie. Jestem też bardzo pozytywnie zaskoczona kontynuacją serii z Markiem Benerem. O wiele lepsza, bardziej dopracowana i jeszcze ciekawsza niż pierwsza część. Jeśli ktoś nie czytał jeszcze o przygodach archeolożki Simony, to szczerze polecam. Taki Indiana Jones z Arsenem Lupinem.
Moje TOP 8 utworów, które towarzyszyły mi podczas moich wypraw czytelniczych.
- Salvation - Madeline Juno (absolutny hit dla mnie)
- Ó Gente Da Minha Terra - Mariza (takiej muzyki będę słuchać na urlopie:)
Jestem w trakcie:
- The redhead. Daleki za oceanem - Anna Daleki
- Podróżnik - Chris Pavone
- Analfabetka, która potrafiła liczyć - Jonas Jonasson
- Historia naturalna smoków - Marie Brennan
- Grób mojej siostry - Robert Dugoni
W październiku czekają nas Targi Książki w Krakowie. Ja wybieram się tylko na weekend i mam nadzieję wrócić nie obładowana jak słoń. Przeczuwam, że w tym miesiącu nie zabłysnę liczbą przeczytanych książek. Prawdopodobnie teraz się urlopuję i sami wiecie jak to jest, ma się milion książek na czytniku, a zdoła się przeczytać może jedną. Zobaczymy. Przywiozę Wam trochę słońca, bo słyszałam, że przymrozki się szykują od poniedziałku! :D Samych pomyślności życzę Wam w październiku:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz