Ekstremalne sytuacje wymuszają na ludziach nietypowe zachowania. Każdy z nas chce jakoś przetrwać w tych ciężkich czasach. Każdego z nas takie wydarzenia zaskakują. Następstwem jest irracjonalne zachowanie, strach. Nie potrafimy zachować zasad i norm społecznych. Toczy się przecież walka o życie, nie przejmujemy się słabszymi. Czasami jednak budzi się w nas odwaga. Zawsze mamy wybór: nie zrobimy nic, czy podejmiemy działanie?
Jane Harper to dziennikarka pracująca w Australii i Wielkiej Brytanii. Od ośmiu lat mieszka i pracuje w Melbourne. Za swoją debiutancką powieść “Susza” dostała nagrodę literacką stanu Wiktoria dla najlepszej niewydanej jeszcze książki.
Agent federalny Aaron Falk wraca do rodzinnej Kiewarry na pogrzeb swojego przyjaciela, jego żony i dziecka. Dwadzieścia lat temu Luke zapewnił mu alibi, kiedy ten został oskarżony o morderstwo. Pod presją mieszkańców Aaron i jego ojciec wyprowadzają się do Melbourne. W ciężkiej atmosferze najostrzejszej suszy w kraju Aaron postanawia rozwiązać podejrzaną sprawę samobójstwa przyjaciela. Jednak jest ktoś w Kiewarze, kto zna prawdę na temat alibi Aarona.
“-Wydaje ci się to normalne, żeby straszyć ludzi, którym na tobie zależy? Żeby napuszczać ludzi na siebie nawzajem? - Potrząsnęła głową. -Dla ciebie to tylko wielka gra. To jest w tobie najbardziej przerażające”.
“Susza” już od pierwszych stron przysporzy was o szybsze bicie serca i skradnie wam dech w płucach. Niebotycznie wysoka temperatura, pot, który spływa nam ciurkiem po skórze. Codziennie ponad czterdziestostopniowy upał, kangury, emu, jednostajny krajobraz, puste miejscowości, wyschnięte koryta rzek. Wszystko wokół nas umiera, spalone słońcem plony z pewnością nie wydadzą już owoców, a tym samym pozbawiają nas zarobku. W środku tego obrazu morderstwo żony, dziecka i ostatecznie samobójstwo ojca. Każdy mógłby stwierdzić, że kryzys doprowadził go do ostateczności. Dlaczego jednak zostawił przy życiu swoją kilkumiesięczną córeczkę? Dlaczego nikt nie zauważył zmian w jego zachowaniu? Pytania mnożą się, a mieszkańcy nie są skorzy do dzielenia się informacjami. Na jaw wychodzą dawne urazy i podejrzenia, również te dotyczące Aarona Falka. Będzie mu wyjątkowo trudno wytłumaczyć śmierć swojego przyjaciela.
“-Ale ta świadomość, jak niewiele brakowało, aby tego uniknąć… Boże, to daje podstawy do całej masy gdybania”.
Autorka zwodzi nas na manowce, budzi w nas niepewność i wprowadza w naszym myśleniu chaos. Czy jednak dobrze wytypowaliśmy mordercę? Bardzo ciekawym zabiegiem było ukazanie retrospekcji z przeszłości nie tylko Luke’a i Aarona ale również innych postaci. Pozwala nam tym samym odczuć wątpliwości naszego głównego bohatera, stać się przez chwilę uczestnikiem wydarzeń spoglądając na nie oczami mieszkańców. Każdego z nich autorka wykreowała z niesamowitą wyrazistością i precyzją. Dodatkowo możemy obserwować, jak zmienia się człowiek w obliczu klęski żywiołowej, gdzie trzeba racjonować każdą kroplę wody, a nawet najmniejsza iskra może spalić cały nasz dobytek na popiół. Jane Harper ukazuje nam zaściankowość małego miasteczka, gdzie wszelkie spory załatwia się od razu, każdy wie o innych mieszkańcach wszystko, a te najbardziej osobiste problemy po prostu zostawia się dla siebie.
“Susza” wtargnie dusznym, gorącym powietrzem do waszych płuc. To wciągająca i pełna tajemnic historia. Świetnie skrojona fabuła nie znudzi nas zbędnymi opisami i doprowadzi nas do zaskakującego zakończenia. Czy to rzeczywiście Luke jest odpowiedzialny za zabicie siebie i swojej rodziny, czy to może idealnie sfingowane morderstwo? Czy Aaron słusznie został oskarżony o śmierć Ellie dwadzieścia lat temu? Tego musicie dowiedzieć się sami. Nie dziwię się, że są już chętni na sfilmowanie tej książki. Ja nie mogłam się oderwać.
Wszystkie cytaty pochodzą z książki.
Tytuł: Susza
Autor: Jane Harper
Wydawnictwo: Czarna Owca
Tłumacz: Magdalena Nowak
Liczba stron: 376
Data wydania: 11 stycznia 2017
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz